Strony

sobota, 14 lutego 2015

Part 1: Chapter 1

Komentujesz -> Motywujesz
Właśnie wylądowałyśmy, z moją przyjaciółką Amandą. Pewnie się zastanawiacie co Am tu robi. A mianowicie nie chciała mnie puścić samej do Londynu. Dlatego też zaczynamy wspólnie nowe życie, w nowym mieście,  w nowym domu i może z nowymi ludźmi?
Od razu po wylądowaniu poszłyśmy po nasze bagaże i zamówiłyśmy taksówkę.  Trafiłyśmy na miłego chłopaka ok. 19 lat.  Wziął nasze bagaże i włożył je do bagażnika.  Następnie weszliśmy do pojazdu i Amanda podała mu adres.  Po dojechaniu na wyznaczone miejsce,  zapłaciłam kierowcy,  każda z nas zabrała swoje bagaże i szłyśmy w kierunku dużego domu. Nie był jakiś specjalnie piękny,  ale ładny był.



Znajdowało się w nim pięć sypialni, tyle samo łazienek,  kuchnia z jadalnią i salon.  
Pierwsze co zrobiłyśmy to rzuciłyśmy się na kanapę,  zostawiając walizki na środku salonu.  Byłyśmy strasznie zmęczone i nawet nie wiem kiedy zasnęłam obok przyjaciółki. Następnego dnia obudziłam się o 11:30. Parę minut później obudziła się Am. Obie poszłyśmy wybrać sypialnię dla siebie. Ja wybrałam taką :

A Am taką :


Obie poszłyśmy z walizkami na górę do swoich pokoi.  Położyłam walizki przy łóżku,  wyciągnęłam z niej potrzebne rzeczy oraz ubrania na dzisiejszy dzień. 
Jak wzięłam poranny prysznic i się ubrałam poszłam na dół do kuchni przygotować śniadanie.  Amanda była jeszcze u siebie, więc byłam zdana na siebie. Jak skończyłam,  zawołam przyjaciółkę, po krótkiej chwili siedziałyśmy w ciszy jedząc. I wtedy odezwała się Amanda. 
- Dziękuję Alice,  było pyszne. Co powiesz jak się rozpakujemy, a wtedy pójdziemy na miasto? 
- Um.  W porządku,  tylko my nie znamy dobrze tych okolic,  ugh co ja gadam,  my nie znamy praktycznie całego Londynu! - powiedziałam wstawiając naczynia do zmywarki i po chwili znów się odezwałam - A co jeśli my sobie spokojnie będziemy chodzić w parku a nagle ktoś zacznie się do nas dobierać?? - Am przewróciła oczami,  jakby to było niemożliwe.
- Raczej myślałam o jakimś klubie,  no wiesz,  żeby się zabawić i uczcić nasz przyjazd,  co nie?  - powiedziała przyjaciółka 
- Ahm. Okej..  A jak mam się ubrać?  - spytałam.  Może to śmieszne, ale ja nie wiem co ludzie z Londynu ubierają do klubu.  W Mulingar,  w mieście w którym się wychowałam,  ubrałabym zwykłe dżinsy (rurki), T-shirt i kurtkę skórzaną. 
- Najlepiej to ubierz jakąś sukienkę do ud i będzie ok. 
- Jasne,  a ty co ubierasz? - Spytałam z ciekawości.  Przyjaciółka posłała mi szeroki uśmiech i odpowiedziała 
- Myślałam o jakiejś krótkiej sukience i na to kurtkę skórzaną czy coś,  pomyślę jeszcze.  A i Alice?  
- Tak? - Stałam do niej tyłem, ponieważ sprzątałam po śniadaniu,  więc musiałam się odwrócić 
- Też weź jakąś kurtkę,  żeby nie było ci zimno wieczorem - powiedziała 
- Mhm.  Jasne.  To chciałaś ode mnie?  - Zdziwiłam się, ponieważ wiem że wieczorem jest chłodno i powinnam na siebie coś nałożyć. Nie jestem aż tak głupia, prawda?  
- Właściwie to coś jeszcze,  jeżeli nie chcesz iść to zrozumiem,  i zostaniemy w domu.  - powiedziała 
- Nie,  jest okej.  W porządku.  
- Alice wiesz,  że możesz na mnie liczyć,  tak?  
- Tak Am. Bardzo ci za to dziękuję. - odpowiedziałam już wchodząc po schodach.  Amanda miała rację,  nie miałam chęci tam iść.  Ale przecież muszę pokazać wszystkim jaka ja jestem szczęśliwa i silna,  prawda? 

**************************************
Jest rozdział 1! 
Przepraszam że nic się w nim nie dzieje,  ale chce to wszystkim zacząć w 2/3 rozdziale,  żeby nie było wszystko od razu wyłożone na tacy :)
Czy długość rozdziału wam odpowiada? 
Przepraszam za błędy,  jeśli się pojawią,  rozdział pisałam na telofonie :) 

5 komentarzy:

  1. Cudeńko♥ jednak ta wersja ... uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  2. http://youandi-thestoryofmylife-onedirection.blogspot.com/?m=1
    Noo super kochana

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny!!
    Ciut krótki,ale co tam!
    Czekam na kolejną czesc!!
    <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Troche krutki, ale suoer, cudo czekam na naxt
    Jestem taka ciekawa co dalej
    Pozdrawiam ♡♡♡★★★

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest cudowny.
    Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń