Strony

niedziela, 22 lutego 2015

Part 1: Chapter 6



**Miesiąc później. Oczami Zayn'a **


Odkąd spotkałem się z Alice, widywaliśmy się często. Dziś również się spotykamy. Zabieram ją do kina. To moja przyjaciółka, już mi się zwierzyła, ja jej też. Rozumiemy się, nawet bez słów. Postanowiłem ją zabrać na komedię, myślę że oboje potrzebujemy śmiechu, mimo, że wcale nie jest potrzebny do tego film. 
Rozmyślenia mi ktoś przerwał, pukając do drzwi od mojego pokoju. Powiedziałem szybkie "proszę" i ktoś wszedł, a mianowicie weszło ich czterech.
- Gdzie dziś zabierasz tą twoją? - zapytał Tommo śmiesznie ruszając brwiami
- To jest moja przyjaciółka! Idziemy dziś do kina. - odpowiedziałem
- A ładna jest? Wiem, że się już pytałem, ale wiesz.. - odezwał się Hazza a ja mu szybko przerwałem, nie będzie mógł Harry podrywać Alice, nie ma mowy!
- Jest, nawet bardzo. - odpowiedziałem
- Tylko jedź ostrożnie, nie popisuj się tym bardziej na randce Zayn. - powiedział Liam
- To NIE jest moja dziewczyna! To przyjaciółka! - no oni już do reszty oszaleli?!
- Dobra stary już się tak nie denerwuj. A może byś ją z nami poznał w końcu? Dzisiaj byśmy coś ugotowali. No wiesz.. byśmy mieli pole do popisu, nie? Przecież nie jesteśmy, aż tacy źli w gotowaniu.. - zaproponował Horan
- Huh, sam nie wiem. Jak będziecie umieli się dobrze zachować..- nie dokończyłem bo mi wszyscy przerwali 
- YEEAH! - krzyknęli wszyscy
- Jak dzieci.. dobra przepraszam was bardzo ale muszę się przebrać i jechać po Alice.. - nie dokończyłem bo ich już nie było. Pomyślałem sobie "O kurde, szybcy są" i wzruszyłem ramionami.


***

Podjechałem już pod jej dom. Wyszedłem z samochodu, usiadłem na maskę i wysłałem Alice sms'a "Czekam mała :* ". Po nie długiej chwili Alice wyszła z domu, ubrała się w proste ubrania, ale wyglądała ślicznie.



- Hej. - powitała mnie ciepłym uśmiechem
- Hej. - dałem jej buziaka w policzek. Otworzyłem drzwi dla Alice a ona wsiadła
- Nie wiem czy ubrałam się odpowiednio, ale to twoja wina bo mi nie powiedziałeś gdzie się wybieramy.  - powiedziała wytykając mi język.
- Um. Jedziemy do kina a wtedy do domu.
- Och.
- Ślicznie wyglądasz. - powiedziałem
- Dziękuje.. - spuściła głowę, wiem że się zarumieniła


***


** Oczami Alice **


Weszliśmy do willi. Po czym Zayn krzyknął choć szybkie to nieciche "jesteśmy!". Od razy wyłonili się czterech chłopaków. Jeden z nich stał w pół kroku. No jasne to Naill,  głupia czemu ty o tym nie pomyślałaś że on tu też mieszka?!
- Chłopcy to jest Alice moja przyjaciółka.  Alice to jest Louis,  Liam,  Harry i Naill.
- Cześć!  - krzyknęli troje z nich,  oprócz Horan'a. Nadal stał jak wryty.  Był w szoku,  no jasne.
- No heej!  - posłałam im ciepły uśmiech.
- Chodźcie do jadalni,  przygotowaliśmy taką kolację..  - odezwał się Louis
- Um,  okej.  - starałam się nie wydawać zdenerwowana że właśnie przebywam w pomieszczeniu z One Direction,  no ale przecież przyjaźnię się z Zayn'em Malik'em i uroczy Naill Horan ciągle mi się przygląda,  nie wspominając już o akcji w klubie.

Siedzieliśmy już w salonie,  oglądając jakiś film,  nie wiem.  Nie interesował mnie on,  zresztą jak i innych.  I tak każdy był zajęty rozmawianiem.
- No Alice,  śliczna, może powiesz nam coś o sobie?  - zapytał Harry
- W porządku. Jestem Alice Glass,  mam 17 lat,  kocham śpiewać i tańczyć,  ale bardziej  zajmuje się śpiewem.  Chodzę do szkoły muzycznej.  Mam przyjaciółkę Am,  mieszkamy razem,  obie się tu wyprowadziłyśmy z naszego rodzinnego miasta Mulingar.  - przestałam opowiadać o sobie mając nadzieje ze nie spytają o rodziców,  nie mogę płakać, muszę być silna. Od kiedy przyjaźnię się z Zayn'em to opowiedziałam mu wszystko,  nawet rzeczy,  o których nie wie Amanda,  na przykład ze się cięłam..
- A ładna ta twoja przyjaciółka?  - zapytał Harry
- Harry!!  - chłopaki na niego krzyknęli
- No co?  - zapytał
- Tak ładna jest,  chodzi do szkoły dla modelek.  - starałam się powiedzieć dość szybko.
- Pewnie ma piękne ciało - powiedział chłopak z burzą loków na głowie
- Hahaha,  to moja przyjaciółka nie oglądam jej ciała.
- Pięknie się śmiejesz - powiedział Lou. Czułam że się rumienie,  więc wzięłam głowę na dół i powiedziałam "dziękuję"
- A gdzie są twoi rodzice?  - zapytał Liam. Właśnie teraz zdałam sobie sprawę że trzymam siedzącego obok mulata za rękę i na to pytanie ścisnęłam jego dłoń mocniej.  Na co Zayn mnie przytulił
- Nie wiem..  - próbowałam posłać uśmiech ale nie udało mi się
- Jak to..  - zapytał znowu Li,  ale nie dokończył bo Zayn spojrzał na niego wzrokiem typu "kurwa, zamknij już ten ryj" i już nie dokończył.
- Ja będę się już zbierać.  - zakomunikowałam
- Zaczekaj!  Wymienimy się wszyscy numerami.
Jak już mieli mój numer a ja ich,  pożegnałam się z nimi przytulasem i buziakiem w policzek,  tylko Naill"owi kiwnęłam głową na pożegnanie z nieśmiałym uśmiechem.  On odkiwał,  było widać w jego oczach smutek i ból.  Nie było miło patrzeć na niego takiego.

** Oczami Naill'a **

Po tym jak Alice pożegnała się z nami,  poszedłem do swojego pokoju. Leżałam tak i myślałem dlaczego ze mną nie mogła tak pogadać jak z Zayn'em. Co we mnie było nie tak?  Cały czas jak była u nas  przyglądałem się jej. To właśnie w jej oczach,  uśmiechu,  śmiechu i sposobie bycia się zakochałem. Ale dlaczego to ona?  Dlaczego musiałem się zakochać w dziewczynie która mnie odrzuca?
Myślenie przerwało mi pukanie,  powiedziałem "proszę"  i ten ktoś wszedł,  jak się okazało to był Zayn.
- Ej co jest?  Nie polubiłeś Alice?  Chłopaki mówią że jest niesamowita i chcą już bym ja zaprosił do nas.  Ona naprawdę jest świetną przyjaciółką..  - powiedział Malik
- Zayn to ona. - powiedziałem i usiadłem bym mógł patrzeć mu w oczy.
- C-co?  Nic nie rozumiem.  - powiedział zdezorientowany
- To jest ta dziewczyna,  w której się zakochałem.
- Ajj stary..  Ona mówiła że się zakochała, ale nie chciała o nim za dużo mówić bo widziała go parę razy.  Tylko wiem że koleś jest stąd i ma piękne niebieskie oczy jak czyste morze,  i ma przesłodki uśmiech,  nie wspominając o śmiechu.  - zrobił w powietrzu cudzysłów.  No to teraz już nie mam szans..  - Stary nie załamuj się.  Zobacz ile masz fanek..
- Ale ja chcę,  żeby to ona była moją dziewczyną,  wiem to twoja przyjaciółka,  ale ja ją kocham.


*************************************

To się porobiło...
Jak wam się podoba?
Rozdziały będę tak jakoś dodawać co jeden/dwa dni.  Buziaki!  :*

2 komentarze:

  1. O boże nie moge się doczekać next
    Twuj blog jest niesamowity
    Pozdro ^-^♥♡♡♡★★♥

    OdpowiedzUsuń