Strony

poniedziałek, 30 marca 2015

Part 1: Chapter 16


Proszę przeczytajcie notkę pod rozdziałem

KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ


Następnego dnia obudziłam się o 7:00. Dzisiaj planowałam iść na zajęcia, nie mogę ich zaniedbywać.

Wstałam z łóżka, wzięłam potrzebne rzeczy i ruszyłam do łazienki. Wzięłam prysznic i się załatwiłam. Włosy związałam w luźnego warkocza. Nałożyłam podkład, rzęsy wymalowałam tuszem i użyłam eyeliner'u. Zjadłam sniadanie i wyszłam z domu.
Próbowałam iść szybkim krokiem, ale utrudniały mi to paparazzi. Czego oni chcą ode mnie? Przecież jestem zwyczajną dziewczyną, taką jak te inne wokół nas, o na przykład taką, co idzie po drugiej stronie chodnika.





Weszłam do sali, wszystkie pary oczu były skierowane na mnie. Podbiegły do mnie dziewczyny.
- Alice! Dobrze cię TUTAJ widzieć. - powiedziała Jade akcentując słowo "tutaj"
- Hej. Taa.. - powiedziałam
- Dobrze że jesteś bo dzisiaj dobieramy sie w 'zespoły" i będziemy pisać piosenkę i każdy zespół ją wtedy nagra! - powiedziała uradowana Pezz
- Um ok. - powiedziałam.
- No więc, ty, ja, Dan i Perrie to jedna grupa. Myślę że będziemy dobre! - powiedziała Jade
- Spotykamy się dzisiaj u mnie, Al wiem że masz jakieś piosenki już gotowe, gdybyś się nie gniewała byśmy mogły je użyć, z pewnością są wspaniałe. - powiedziała Pezz
- Jasne.
***

Sidziałyśmy z dziewczynami u Perrie. Przyniosłam wszystkie swoje teksty. Jeden z nich trzymałam blisko przy sobie. Miał dla mnie największą wartość. Wybrałyśmy z dziewczynami kilka moich piosenek. Mamy wybrać którąś z nich by zaśpiewać. Uważam że nie są złe, ale niekoniecznie nadają się do nagrania ich. Pisałam je jak coś mi leżało na sercu, nigdy nie przypuszczałam że ujrzy je swiatło dzienne.

Spotkanie dotyczące omawiania "zespołu" skończyło się na wygłupach i objadaniu się chipsami.

Jak się w miarę uspokoiłysmy usłyszałyśmy pukanie do drzwi. Pezz poszła otworzyć i po chwili wróciła zmieszana. Spojrzałam na nią a wtedy na osoby za nią. Zrozumiałam o co chodzi. Stało tam 5/5 One Direction. 
- Cześć - powiedział Louis - Ooo Al.. - jego zadowolenie od razu zniknęło jakby sobie coś przypomniał. Kiwnęłam głową w geście powitania. 
- Usiądźcie. - powiedziała Dan klepiąc miejsce koło siebie. 
- Jasne. Co robicie? - zapytał Harry biorąc moje teksty. Chwila CO?! ej to MOJE! Co za kultura..
- Omawiałyśmy nasz 'zespół". Mamy taki projekt w szkole wiesz.. Mieliśmy się podzielić na grupy, napisać jakąś piosenkę i ją nagrać.. - mówiła Jade. Harry podał każdemu chłopakowi po jakimś tekście. 
- Ładne, dzisiaj pisałyście? - zapytał Zayn
- Właściwie to one są Al. Ale skorzystamy z jakiegoś ale nie wiemy z którego. Może pomożecie wybrać? - zapytała z usmiechem Perrie. Wszyscy się na mnie spojrzeli a ja wzruszyłam ramionami
- Są piękne. - powiedział Niall bezdźwięcznie patrząc się na mnie. Spusiłam głowę.
- Byś mogła grać do tego na gitarze. - powiedział Liam - Umiesz? - zapytał
- Um.. Niall mnie coś uczył. - powiedziałam cicho. Mam spuszczoną głowę ale doskonale wiem że Irlandczyk się teraz uśmiecha. 
- I tu któraś by mogła wysokie dźwięki zaśpiewać, która z was by dała radę? - zapytał Zayn
- Pezz i Al moim zdaniem. - powiedziała Jade
- Ja się na to nie pisze. - powiedziała blondynka 
- No to Al, poradzisz sobie? - zapytał Liam nieśmiało
- Nie wiem, ćwiczyłam ostatnio jakieś trzy tygodnie temu.
- Przynajmniej był utalentowany? - zażartował Lou
- Jeśli zgodzisz się ze mną to Niall jest utalentowany. - powiedziałam i podniosłam głowę by spojrzeć na nich.
- Hah, tak pamiętam dużo razem spędzaliście czasu przy śpiewaniu. - powiedział rozbawiony, i po chwili zdał sobie sprawę co powiedział i się zmieszał, zmieniając temat. - Czego cię jeszcze nie nauczył nasz Horan?
- Żyć bez niego. - bąknęłam sama do siebie, ale chyba wszyscy mnie usłyszeli bo otworzyli szeroko oczy, a Zayn i Harry spojrzeli na siebie i kiwnęli do siebie głowami. - Ja już będę się zbierać. - wstałam i wzięłam swoje rzeczy wychodząc z domu mówiąc krótkie "Do zobaczenia"

Szłam po woli do domu z dziwnym wrażeniem że czegos zapomniałam. "CHOLERA! No jasne. Mój skarb tam został!" pomyślałam i szybko zmieniłam kierunek

** Oczami Nialla **


Nie wiem czy to moja wyobraźnia czy ona naprawdę to powiedziała. Później o tym pogadam z Zayn'em, teraz nikt tego tematu nie drążył. Rozmawialiśmy o naszym koncercie i zaproponowaliśmy im by przyszły, i by się zapytały Al. Wiem że nie powinniśmy tego robić, bo może jej grozić niebezpieczeństwo, ale przecież ON nie będzie widział że to właśnie my ją zaprosiliśmy, co nie? 
Na stoliku leżały teksty które napisała Al, wziąłem je by jeszcze raz się im przyjrzeć i wtedy zauważyłem jedną odosobnioną kartkę. Bez namysłu wziąłem ją i zacząłem głosno czytać. 


Take my arm
Take my hand
Make your mark
Like a man
Write your name
Then write your name

Hurts so good
Love and pain
When all fades
You remain
Write your name
Then write your name

Write your name
Across my heart
Write your name
Over every part
And we could be be be be
Worlds apart
Write your name
Across my heart

Write your name
Write your name
Then write your name

Write your name
Write your name

Then write your name

Permanent
Leave your scar
When you're gone
You're never far
Write your name
Then write your name

Cover me
All you are
Over me
Your signature
Write your name
Then write your name

Write your name
Across my heart
Write your name
Over every part
And we could be be be be
Worlds apart
Write your name
Across my heart

It's your name 
Across my heart
Written in gold
A permanent mark
Love engraved
It's what we are
More than words
This love is art
Poetry in motion
Put it right there
Deeper than skin
Crystal clear
Letters don't fade
Titanium made
Forever here
Forever saved

Write your name
Across my heart

Write your name
Across my heart
Write your name
Over every part
And we could be be be be
Worlds apart
Write your name
Across my heart

Write your name
Write your name

Then write your name

Write your name
Write your name

Then write your name*


Była mi ona skądś znana, ale nie mogłem sobie jej przypomnieć, ale jestem pewien że gdzieś ją słyszałem.
- Skąd ją masz? - zapytała dziewczyna Zayna
- Tu leżała pod tymi kartkami. - wskazałem głową na stolik przed mną.
- Nie widziałam jej.. - nie dokończyła bo ktoś wszedł do pokoju. To była Alice.
- Ja.. zapomniałam .. - rozejrzała się po pokoju i zatrzymała się na moich dłoniach, wtedy spojrzała mi w oczy. A wtedy podchodziła w moim kierunku wolnym krokiem. Zatrzymała się przed mną. - Mogę..? - zapytała nieśmiało wskazując na kartkę którą trzymam.
- Tak. - powiedziałem i wyciągnąłem w jej kierunku dłoń z kartką. Nasze skóry dotknęły się. Poczułem jakieś dziwne uczucie, było dziwne, ale przyjemne.. Zawsze je miałem kiedy w pobliżu była Alice. Moja księżniczka.. 


************************************


* Piosenka Seleny Gomez Write your name
Rozdział jest jaki jest. Nie dzieje się tu coś tak super ważnego, bądź ciekawego, ale wszystko jest potrzebne do dalszej historii.
PRZEPRASZAM, że tak długo czekaliście. Ale mam w środę sprawdzian i musiałam się uczyć. I druga sprawa to ta z Zaynem.. Dobijają mnie te plotki, i fakt, że Zayn odszedł, i aż nie miałam siły pisać... (Czy wy też płakaliście jak się o tym dowiedziałyscie? :'[ ) Mam nadzieję że wróci w niedalekiej przyszłości. 
Następnie bym chciała wiedzieć ile osób czyta mojego bloga, czy wam się podoba i czy mam go kontynuować, bo jeśli nie to będę musiała go usunąć.
Myślę, że rozdziały będą się pojawiać co tydzień w weekendy. Niekiedy mogą być opóźnienia, jak i również czasem mogą być dodawane przed czasem.

4 komentarze: